Bankowość amerykańska w perspektywie historycznej – uwaga na fałszywe precedensy

Bankowość amerykańska w perspektywie historycznej – uwaga na fałszywe precedensy

Idealny system bankowy to taki, który jest jednocześnie stabilny i konkurencyjny. W takim przypadku unika się kryzysów finansowych, oszczędzający otrzymują zadowalające stopy procentowe, a pożyczkobiorcy uzyskują potrzebne im środki na pożądanych przez nich warunkach. Taki ideał jest prawdopodobnie nieosiągalny i żaden stopień interwencji rządów nie może go urzeczywistnić. Udana bankowość wymaga ciągłego kompromisu pomiędzy przeciwstawnymi potrzebami oszczędzających i pożyczkobiorców. Oszczędzający chcą produktów o niskim ryzyku, które można natychmiast zamienić na gotówkę, ale które przynoszą wysoką stopę zwrotu. Kredytobiorcy chcą, aby banki pożyczały im pieniądze na długi okres z niskim oprocentowaniem i akceptują wysoki stopień ryzyka związanego z brakiem spłaty. Zawsze należy znaleźć równowagę między tymi dwoma czynnikami, a jednocześnie generować wystarczające dochody dla banków, aby pokryć ich koszty i osiągnąć zysk. Zasady te dotyczą wszystkich banków w każdym czasie we wszystkich krajach, ale można je osiągnąć na wiele różnych sposobów. W żadnym kraju nie udało się znaleźć idealnego rozwiązania. Nawet gdyby udało się je tymczasowo osiągnąć, prawdopodobnie nie utrzymałoby się długo, ponieważ bankowość musi stale ewoluować, aby sprostać zmieniającym się potrzebom społeczeństwa i gospodarki.

Bankowość w USA

W 1921 r. liczba banków w USA osiągnęła szczytowy poziom ponad 30 000, po czym przez resztę dekady zaczęła systematycznie spadać. Istnienie tak wielu pojedynczych banków było wynikiem szybkiego wzrostu gospodarczego USA w poprzednim stuleciu w połączeniu z wprowadzonym w latach 60. XIX wieku ustawodawstwem, które w znacznym stopniu ograniczało lub wręcz zakazywało bankowości branżowej. Przyjęcie takich przepisów było wyrazem głęboko zakorzenionych napięć między władzami federalnymi i stanowymi w USA, które trwają do dziś. Ograniczenia prawne dotyczące bankowości oddziałowej uniemożliwiły amerykańskim bankom osiągnięcie skali i różnorodności, które uczyniłyby je odpornymi na lokalne kryzysy. W efekcie następowała stała śmiertelność poszczególnych banków w amerykańskim systemie bankowym. Śmiertelność ta osiągnęła rozmiary epidemii na początku lat 30. w następstwie krachu na Wall Street w 1929 roku. W kryzysowym roku 1933 łącznie 4 tys. amerykańskich banków zostało zmuszonych do zawieszenia działalności, czyli 21% ogółu.

Upadało prawie wszystko

Tak wysoki poziom upadłości okazał się punktem zwrotnym, gdyż zmusił rząd USA do interwencji w celu zapobieżenia dalszym upadkom, gdyż oszczędzający w pośpiechu wycofywali swoje depozyty z wciąż działających banków. Środkiem zastosowanym w celu uspokojenia oszczędzających było wprowadzenie gwarantowanego przez państwo ubezpieczenia depozytów, opartego na składce wszystkich uczestniczących banków na fundusz ratunkowy zarządzany przez Federalną Korporację Ubezpieczeń Depozytów. Dzięki gwarancji bezpieczeństwa depozytów nie było powodu, by oszczędzający wycofywali swoje pieniądze z banku, o którym krążyły pogłoski, że jest w trudnej sytuacji, co powodowało destabilizację nawet wypłacalnych instytucji, ponieważ brakowało im płynnych środków na pokrycie nadmiernych wypłat. Ubezpieczenie depozytów wiązało się z kwestią pokusy nadużycia, ponieważ gwarantowało depozyty wszystkich uczestniczących w nim banków bez względu na ryzyko, jakie ponosiły, co zachęcało zarówno bankowców, jak i oszczędzających do lekceważenia bezpieczeństwa na rzecz najwyższej stopy zwrotu. Aby temu zapobiec, wprowadzono ograniczenie stopy procentowej płaconej przez banki, usuwając w ten sposób zachętę do konkurowania o oszczędności. W połączeniu z istniejącym zakazem tworzenia oddziałów bankowych, skutkiem tych działań było ograniczenie konkurencji w amerykańskim systemie bankowym.

Przyczyna krachu

Wiele osób winą za krach na Wall Street w 1929 roku obarczało sprzedaż przez banki akcji korporacyjnych swoim klientom w latach dwudziestych. Uważano, że przyczyniło się to do powstania bańki spekulacyjnej, ponieważ inwestorzy podnosili ceny akcji w pogoni za dużymi zyskami, a do zakupów używali pożyczonych funduszy. Gdy nastąpił nieunikniony zwrot, a niektórzy inwestorzy sprzedali się i odebrali swoje zyski, wielu inwestorów poniosło duże straty i nie było w stanie spłacić swoich pożyczek, pozostawiając banki i innych pożyczkodawców w najlepszym razie bez płynności, a w najgorszym – niewypłacalnych. To, czy kilka banków, które połączyły operacje depozytowe i inwestycyjne, było odpowiedzialnych za krach na Wall Street, było później przedmiotem wielu sporów, ale w tamtym czasie powszechnie uważano, że to właśnie one są odpowiedzialne za krach. Doprowadziło to do uchwalenia w 1933 roku ustawy Glass-Steagall Act, która zakazała łączenia bankowości depozytowej i inwestycyjnej. W latach 30. wprowadzono również Komisję Papierów Wartościowych i Giełd, której powierzono odpowiedzialność za regulację giełd, ponieważ uważano, że niektóre z ich praktyk, takie jak krótka sprzedaż, również przyczyniły się do krachu na Wall Street.

Historia emisji banknotów i banków w Anglii
Era Standardu Złota – czym jest i jak wpłynęła na gospodarkę?
Open Banking: krótka historia, długa przyszłość

Dodaj komentarz